W Tantrze do zbliżenia pomiędzy ludźmi dochodzi wówczas, kiedy oboje są w gotowości otworzyć na siebie, nie tylko swoje ciała, ale także serca i dusze. W Tantrze zbliżamy się do siebie po to, aby celebrować. Wspólny przepływ, zasilać się nim wzajemnie i wznosić się świadomością na wyżyny własnych możliwości.
Tantra potrzebna jest kochankom, kiedy oboje potrzebują dla siebie ukochania w sercu a jednocześnie mają otwartość i ochotę podróżować bez kierunku i bez konkretnego celu. Planują wówczas czas, miejsce i sposób spotkania siebie nawzajem. Organizują razem przestrzeń, opowiadają o swoich potrzebach, ograniczeniach na ten moment i wybierają wspólny dla nich sposób poznawania się lub zgłębiania już istniejącej między nimi relacji.
Tantra uczy spotykania siebie w prawdzie, w transparentnej komunikacji i wzajemnego siebie rozpoznawania. Nie narzuca nam celu. Lecz zaprasza do więcej.
Kiedy spotyka nas pragnienie rozładowania się m.in seksualnego - tak naprawdę spotyka nas napięcie wynikające ze skumulowanej w jednym miejscu energii. Zastój świadczy o braku możliwości bycia w przepływie, to znaczy, że zatrzymaliśmy lub zatrzymujemy oddech, to znaczy skupiamy się wciąż na jednej rzeczy bez wznoszenia jej ku wyższym rejestrom w świadomości.
Na wzystko bowiem możemy popatrzeć wielopoziomowo i na różny sposób przyjąć to, czego doświadczamy. Dzięki temu energia, której doświadczamy może płynąć przez wiele różnych ośrodków w nas, a my nie stajemy się niewolnikami sek.sualnych zachcianek.
Kiedy mówisz: „potrzebuję seksu” czego tak właściwie potrzebujesz? Sprawdź czy nie utknęłaś, nie utknąłeś w jednym punkcie. Czy podążasz za intuicją czy może cofasz siebie do własnej jamy, w której dzierżysz wszystkie swoje uczucia, emocje i stany przeżywania na wyłączność i tylko dla siebie?
Seks jest potrzebny lecz nie jest niezbędny. Używamy tego rodzaju połączenia, gdy chcemy zbliżyć się do siebie jeszcze bardziej. Lecz pamiętajmy, aby nie używać go jako narzędzie do rozładowywania swoich baterii i napięć. Niszczymy wówczas swoje zasoby i witalność. Kochając się tylko po to, aby zaspokoić swoją chuć gubimy sens człowieczeństwa. Zatracamy boski pierwiastek, który możliwy jest do odkrycia gdy świadomie decydujemy się na wspólną podróż ku niebu. Kiedy oprócz fizyczności mamy ochotę powędrować poza nią i spotkać dary duchowości.
Bo o tym jest Tantra. O połączeniu i łączeniu światów. W ludzkim wymiarze jest to odkrywanie w sobie nowych przestrzeni i zasobów a także doświadczania pełniejszego spektrum uczuć. Możemy otwierać serca dla naszych braków i karmić nasze deficyty. Możemy zasilać siebie bezmiarowością, otwierać na bezkresną obfitość i rodzić wielość. Możemy wzrastać i wspólnie ubogacać siebie nawzajem. Tantra w relacji zmienia wszystko. Przede wszystkim sposób widzenia i patrzenia na siebie nawzajem.
Nie myślimy u jej progu już tylko o tym, jak zaspokoić siebie i swoje potrzeby. Wychodzimy dalej, zaczynamy nasłuchiwać i widzieć naszego partnera, aby móc spotkć się z nim i wejść w naprawdę bliskie intymne połączenie, które generuje jasne światło ich wewnętrznych istot. Nareszcie są przez siebie zobaczeni. Nareszcie siebie rozpoznają.
Nic bardziej nie zbliża jak przyjęcie siebie nawzajem. Bez względu na płeć, wiek, wyznanie. Bez względu na system z którego pochodzimy. Tantra wychodzi poza to. Spotyka ludzi, łączy w nich przeciwieństwa, by mogli uczyć się od siebie i wzrastać. Daje możliwość Up-grejdu ~ aktualizacji do wyższych stref intymności rozpuszczając przy tym wszelkie niedogodności życia.
Tantra bowiem otwiera możliwość.
Do nas należy decyzja czy za nią podążymy.
_______
Dotknij siebie czule 🦋
Czas transformacji 🐉
Comments